• Data dodania: 21.09.2021
  • Autor wpisu: Paweł Tabęcki
Na pytanie „Ile kosztuje ta nieruchomość?” spodziewamy się odpowiedzi „X zł”. Zapominając, że taki zakup może wiązać się również z „wydatkami” o mniej materialnym charakterze takimi jak:

1) czas, który poświęcimy na doprowadzenie jej do oczekiwanego stanu oraz, który będziemy jej poświęcać w trakcie użytkowania;

2) zdrowie nadszarpnięte podczas dźwigania materiałów budowlanych i bezsennych nocach spędzonych na ustawianiu mebli i wieszaniu rodzinnych obrazów;

3) utracone relacje z przyjaciółmi, rodziną, których zaniedbamy kosztem karczowania ogrodu i koszenia trawnika.

Czarna wizja? Niekoniecznie. Potencjalne „wydatki” omówione powyżej mogą się wiązać z mniej lub bardziej oczekiwanymi przychodami:

1) czasem – zaoszczędzonym na dojazdach do pracy, szkoły, rodziny;

2) zdrowiem – którego stan uległ poprawie w związku ze stałym wykonywaniem obowiązków „ogrodniczych” lub dzięki wizytom na siłowni kosztem przesiadywania na kanapie;

3) nowymi relacjami – pozyskanymi w nowym otoczeniu lub naprawionymi dzięki ogrodowej altanie, pokojowi kinowemu, spacerom po lesie, spotkaniom w kafejce ”za rogiem”.


Kluczowa jest świadomość ile i w jakim stopniu może się zmienić w naszym życiu po zakupie danej nieruchomości oraz jak duży wpływ na ten proces my możemy mieć. Zmiana stylu życia to mocne sformułowanie, ale czasem wystarczy impuls i odrobina zaangażowania.